Kilkadziesiąt lat przemocy

Każda historia jest inna, każda jest przejmująca i przy każdej napływają łzy do oczu. Szczególnie przejmujące są sytuacje, w których świadkami przemocy są dzieci, a przemoc ciągnie się latami, bo wcześniej nikt nie zareagował na wołanie o pomoc. Takie sytuacje niestety się zdarzają, a sprawcy przemocy czują się bezkarni i jeszcze częściej dopuszczają się przemocy.

Pani Alicja zgłosiła się do Lokalnego Punktu z powodu doznawania przemocy ze strony swojego męża. Klientka doświadczała przemocy praktycznie od początku trwania małżeństwa. W latach 90. po raz pierwszy zgłosiła się po pomoc na komisariat Policji lecz mąż otrzymał tylko pouczenie, a sprawa w domu się zaogniła. Po 2000 roku nastąpiła intensyfikacja aktów przemocowych. Pani Alicja oprócz przemocy psychicznej i fizycznej doznawała również przemocy ekonomicznej, ale także zmuszana była przez męża do aktów seksualnych. Świadkiem większości zdarzeń przemocowych były córki.

Kiedy już przestała wierzyć, że coś może się zmienić, trafiła do Ośrodka. Została skierowana do psychologa i prawnika. Dzięki spotkaniu z prawnikiem i przekazaniu przez mecenasa przysługujących Pani Alicji praw, klientka podjęła decyzję o formie i przebiegu sprawy rozwodowej. Jest na początku drogi do zmiany swojego życia, nadal boi się męża, jednak cieszy się, że zdecydowała się podjąć pierwsze kroki i znalazł się ktoś, kto po tylu latach realnie udzielił jej pomocy.