Mieli się nią opiekować, a byli sprawcami przemocy domowej

Śmierć rodziców jest zawsze bolesnym doświadczeniem dla dzieci. Szczególnie, gdy dzieci całkowicie polegają na swoich rodzicach i są od nich zależne. Świat, który do tej pory pokazywali swojemu dziecku nagle zaczyna wyglądać zupełnie inaczej. A jeśli w grę wchodzi niepełnosprawność, to wiele rzeczy dodatkowo może się skomplikować. Tak stało się w przypadku Danusi.

Danusia jest osobą w znacznym stopniu upośledzoną intelektualnie. Po śmierci rodziców, opiekę nad nią przejęli bracia. Nadzór sprawowała nad rodziną pani kurator wyznaczona przez Sąd. Podczas jednej z wizyt Danusia poskarżyła się kurator, że bracia zabierają jej wszystkie pieniądze, krzyczą, a ostatnio jeden z nich zepchnął ją ze schodów. Kurator obejrzała stłuczone ramię Danusi i by rozwiać wszelkie wątpliwości zabrała Danusię na konsultację lekarską. Lekarz nie miał wątpliwości, obrażenia na ciele Danusi jasno wskazywały, że jest ona ofiarą przemocy. Lekarz skierował Danusię do szpitala, a następnie na kilkutygodniowy pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym. Kurator skontaktowała się z naszym Ośrodkiem prosząc o pomoc. Otoczyliśmy Danusię wsparciem zarówno w szpitalu jak i podczas rehabilitacji. Prawnik Ośrodka we współpracy z panią kurator podjął działania prawne mające na celu ukaranie sprawców przemocy. Jednocześnie podjęliśmy kontakt z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, dzięki któremu Danusia zaraz po rehabilitacji otrzymała miejsce w Domu Pomocy Społecznej. Jesteśmy z Danusią i kurator w stałym kontakcie, wiemy, że Danusia jest szczęśliwa, ma wielu nowych znajomych i odzyskuje radość. Sprawa ma również pozytywne zakończenie względem braci – ukarani za swe czyny i objęci dozorem, zrozumieli swoje dotychczasowe działania i ból zadawany siostrze. Pod bacznym okiem kurator próbują odbudować z nią relacje.