Zamiast kochać, gryzł

Pokrzywdzona zgłosiła się do jednego z Lokalnych Punktów Pomocy. Podczas pierwszego spotkania z osobą pierwszego kontaktu opowiedziała całą swoją historię i poprosiła o pomoc.

Pani Aneta zgłosiła się o udzielenie pomocy prawnej w sprawie zdarzenia, które miało miejsce dwa lata temu. W 2020 roku została pobita i pogryziona przez swojego brata. Świadkiem zdarzenia był drugi brat Pani Anety, który przyszedł jej wówczas z pomocą. Interwencja została zgłoszona na Policję. W tym samym dniu Pani Aneta udała się na SOR, gdzie stwierdzono stłuczenie okolicy podoczodołowej oraz ranę kąsaną palca czwartego ręki prawej. Pani Aneta nie zgłosiła wówczas oficjalnego zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa na Policję, gdyż – jak podaje – została wprowadzona w błąd przez funkcjonariuszy przeprowadzających interwencję, że w czasie pandemii nie można tego zrobić, tj. złożyć zawiadomienia. Po kilku miesiącach od zdarzenia beneficjentka udała się na Komisariat Policji w innej miejscowości z zamiarem złożenia ustnego zawiadomienia, natomiast – jak twierdzi – została zbyta przez dyżurnego na komisariacie, który miał odesłać ją do KPP w miejscu zamieszkania. Beneficjentka ostatecznie do tej pory nie złożyła oficjalnego zawiadomienia, choć jak podaje – incydenty z agresywnym zachowaniem jej brata powtarzały się w międzyczasie, choć nie w takim nasileniu jak to z 2020 roku. Dochodziło głównie do agresji słownej, a nie fizycznej. Pani Aneta podaje, że do chwili obecnej odczuwa skutki pogryzienia w postaci uszkodzenia nerwu (rozpoznanie lekarskie: uszkodzenie nerwu łokciowego). Beneficjentka jest w stałym leczeniu chirurgicznym, przeszła również rehabilitację. Twierdzi, że nie odczuwa już bólu, natomiast palec nadal nie jest w pełni sprawny i odczuwa z tego powodu dyskomfort, w szczególności, że dotyczy to prawej dłoni. Jest to również problematyczne z uwagi na wykonywaną pracę (sprzedawca w sklepie spożywczym). Beneficjentka nosi się z zamiarem zgłoszenia sprawy na Policję. Rozważa również domaganie się odszkodowania lub zadośćuczynienia za krzywdę od swojego brata.

Na chwilę obecną Pani Aneta korzysta z pomocy prawnej (pomoc w napisaniu pism, pokierowanie jeśli chodzi o miejsce i sposób złożenia dokumentów, wskazówki gdzie udać się z konkretnymi wnioskami i pozwami). Jest w stałym kontakcie z prawnikiem, który pomaga jej w dalszym postępowaniu. Pani Aneta ma nadzieję, że kiedyś zapomni o tej sprawie, a przykry incydent będzie tylko dalekim wspomnieniem.